Józefów – na skraju Roztocza i Puszczy Solskiej

Formalnie miasto, z wglądu miasteczko, z ducha prowincjonalne, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Dzisiejszy Józefów na Roztoczu to typowy przedwojenny sztetl, czyli miejscowość zdominowana przez społeczność żydowską, zniszczona wraz z nadejściem holokaustu.

Archiwalne zdjęcie z pocz. XX w. pokazuje nieistniejącą zabudowę wsch. pierzei rynku w Józefowie

Józefów jest malowniczo położony na obszarze zwanym Padołem Józefowskim, który znajduje się pomiędzy pagórkowatym Roztoczem i nizinną Puszczą Solską. Okolice znakomicie nadają się do pieszych i rowerowych wędrówek, na miejscy także znajdziemy sporo do zobaczenia.

Miejscowość została założona na początku XVIII w. przez Tomasza Józefa Zamoyskiego i to własnie od jego drugiego imienia pochodzi jej nazwa. W granicach Ordynacji Zamoyskiej miasteczko znajdowało się do 1939 r.  i było ośrodkiem rzemieślniczym oraz kamieniarskim. W 1820 r. żydowska rodzina Waxów założyła tu znaczącą drukarnię wydająca hebrajskie księgi. Po utracie przez Polskę niepodległości Józefów najpierw przez chwilę znajdował się pod zaborem austriackim, a następnie rosyjskim. W 1864 r. za pomoc powstańcom styczniowym Józefów utracił prawa miejskie. Odzyskał je dopiero w 1988 r.

Żydzi zawsze stanowili bardzo duży odsetek mieszkańców Józefowa. W 1905 r. stanowili 72 proc. mieszkańców miasteczka i tak było w całym okresie międzywojnia. W marcu 1941 r. hitlerowcy utworzyli tu getto, w którym znajdowało się nawet 1800 osób. Pierwszy mord miał miejsce w maju 1942 r. gdy zabito ok. 120 Żydów. 13 lipca 1942 r. kilkuset młodych mężczyzn trafiło do obozów pracy w Lublinie, a ok. 1500 osób – głównie kobiety, dzieci i starców – zamordowano na Winiarczykowej Górze (więcej: Mord ludności żydowskiej w 1942 r. w Józefowie).

Plan Wyzwolenia to współczesna nazwa dawnego józefowskiego rynku
Pręgierz i fontanna

Dzisiejszy rynek Józefowa przeszedł generalny remont i nie nawiązuje do dawnego charakteru miasteczka. Jest raczej skwerem miejskim, zadrzewionym, z tzw. małą architekturą. Na uwagę zasługuje nowa fontanna przedstawiająca zwierzęta żyjące w okolicznych lasach, dawny pręgierz oraz pomnik o wymowie patriotycznej.

Zabytkowy ratusz, korzeniami sięgający XVIII w., jest przysłonięty drzewami i odwrócony tyłem do rynku. Przed głównym wejściem ustawiony został zegar słoneczny, Obok ratusza znajduje się punkt informacji turystycznej. Kamienice przy wszystkich pierzejach są bezstylowe i nie tworzą harmonijnej całości. W bocznych uliczkach zachowało się sporo starych drewnianych domów, jednak w większości dożywających swoich dni, w złym stanie technicznym.

Dawna synagoga to obecnie dom kultury

Dwie najważniejsze pamiątki po społeczności żydowskiej to synagoga i kirkut. Dawna bożnica znajduje się nieopodal rynku, u zbiegu ulic Górniczej i Krótkiej, która odchodzi od rynku (jego oficjalna nazwa to Plac Wyzwolenia).  Wzniesiono ją z kamienia wapiennego w latach 70. XIX w. w miejscu wcześniejszej, drewnianej budowli. Synagoga nosi ślady stylu barokowego. Odnowiona została w latach 80. ub. wieku z przeznaczeniem na placówkę kultury. Niedawno przeszła kolejny remont.

Kirkut został uporządkowany i ogrodzony

Od ul. Górniczej odbiega ul. Ogrodowa, która w kier zach. doprowadza do cmentarza żydowskiego. Kirkut położony jest na stoku Kamiennej Góry (tuż za nim zaczyna się kamieniołom). Cmentarz na malowniczej skarpie został założony w 2 poł. XVIII w., zajmuje powierzchnię ok. 1 ha. Do dzisiaj przetrwało 400 nagrobków, najstarszy z 1762 r.  W pobliżu cmentarza znajduje się droga prowadząca do kamieniołomu z Babiej Dolinie. Spacerem można dość do wieży kamiennej wieży, z której roztacza się rozległy widok na całą okolicę.

Kościół neobarokowy, bramę wejściową zdobią figury świętych wykonane z kamienia jóżefowskiego

Kościół rzymskokatolicki w Józefowie znajduje się nieopodal rynku we wschodniej części miasteczka. Zbudowany został w l.1883–1886 z białego kamienia józefowskiego. Jest jednonawowy, na planie krzyża, neobarokowy,  ma dwie wieże oraz zewnętrzną dzwonnicę. Otoczony jest murem z reprezentacyjną bramą wejściową oraz niewielkim parkiem parafialnym. Wyposażenie wnętrza częściowo zostało przeniesione z wcześniejszego kościoła drewnianego. W zabytkowym drewnianym ołtarzu głównym obrazy z XVIII w.

Pan Józefowa

Poza spacerem do kamieniołomu, który opisany jest w oddzielnym wpisie (Józefów – największy roztoczański kamieniołom), osobom odwiedzającym miasto polecam spacer do źródeł rzeki Nepryszki. Doprowadzi nas tam czarna trasa nordic walking rozpoczynająca się obok Urzędu Gminy. Następnie możemy przejść ścieżkami i uliczkami prowadzącymi wzdłuż biegu rzeki, mijając po drodze liczne wywierzyska, małe wodospady zwane szypotami, aż dojdziemy do zalewu rekreacyjnego w zach. części miasteczka.

Moje najważniejsze osobiste wspomnienia związane z Józefowem zawarłem we wpisie Józefów na Roztoczu – tajemnica gęby Stalina.  Tutaj dodam jeszcze dwa. Pierwsze to knajpka Hades, która – gdzieś na początku lat 90. – zamiast w podziemiu mieściła się na pierwszym piętrze budynku przy ul. Bartoszewskiego. Drugie, jeszcze wcześniejsze, z lat 70. ub. wieku, to wspomnienie mydła, które – brudny po całodniowej jeździe na rowerze – kupiłem w malutkim sklepiku przy ul. Kościuszki. Na opakowaniu był napis „Одеколон” i faktycznie, śmierdziało radziecką wodą kolońską w sposób wyjątkowy!

Warto zobaczyć w okolicy:

Józefów – największy roztoczański kamieniołom

Józefów na Roztoczu – tajemnica gęby Stalina

Czartowe Pole – wbrew nazwie to głęboka dolina rzeki

Nowiny – roztoczański kamieniołom przy Krzyżowej Górze

Kamień – diabelska sprawka na roztoczańskim wzgórzu

Florianka – śródleśna ostoja konika polskiego

Górecko Kościelne – wioska jak z bajki

Sztolnie w Potoku Senderki

Kamieniołom w Tarnowoli

Szypoty na rzece Sopot w Nowinach

Fryszarka w Puszczy Solskiej

Józefów – największy roztoczański kamieniołom

Józefów na Roztoczu nie ma takiej siły przyciągania turystów jak Krasnobród, Zwierzyniec czy Susiec. To dziwne, bo przecież ma wszystko, czego goście oczekują – bogatą historię, dawny układ przestrzenny i charakter zabudowy, kilka zabytków, kąpielisko, dwa zalewy wędkarskie, malownicze wzgórza i lasy, trasy piesze i rowerowe oraz wspaniały kamieniołom w Babiej Dolinie.

Wieża widokowa w kamieniołomie

Gdy w sierpniu 2017 r. odwiedziłem Józefów, w niedzielne popołudnie centrum miasteczka było senne i jakby wyludnione. Tymczasem w kamieniołomie tętniło życie. Parking cały zastawiony samochodami i motocyklami, mała kolejka do wejścia na wieżę widokową i dziesiątki osób spacerujących w dawnym wyrobisku.

Miejsce jest bardzo malownicze. Przy wieży widokowej znajduje się rozległy parking. Spacer warto zacząć od wejścia na jej szczyt. Widać z niego całą okolicę. Na dalszym planie dostrzegamy wzgórza Roztocza oraz sięgające po horyzont lasy Puszczy Solskiej. Nieco bliżej widzimy położony w padole Józefów, a u naszych stóp rozpościera się kamieniołom Babia Dolina. Nazwa jest przekorna, ponieważ niegdyś było to rozległe wzgórze, a „dolina” to efekt niezwykle ciężkiej pracy wielu ludzi.

Do lat 80. ub. wieku na wzgórzu stała drewniana wieża pożarnicza. Wejście na nią wymagało nieco odwagi i samozaparcia, bo czuć było jak się odchyla i poskrzypuje. Opłacało się jednak, ponieważ widok z wierzchołka był niesamowity! Dzisiaj w tym miejscu stoi wieża metalowa, na którą wejście jest niemożliwe.

Obecna wieża widokowa wzniesiona została w 2011 r. Jej wysokość wynosi 18,5 m. Taras widokowy jest na wysokości 15 m. Na noc wieża jest zamykana. Obok niej znajduje się wiata i kilka tablic informujących o przeszłości i budowie geologicznej Roztocza.

Kamieniołom w Józefowie składa się z trzech części. Największa i najczęściej odwiedzana  jest niecka od strony zach. (pokazana na zdjęciu otwierającym wpis), na fotografii powyżej widać część środkową, natomiast od wsch. znajduje się jeszcze trzecie pole wydobywcze, zlokalizowane przy wsi Pardysówka

Wydobycie wapieni trzeciorzędowych trwa w tym miejscu od XVIII w. Kamień służył przede wszystkim jako lokalny materiał budowlany, który tworzy charakterystyczne akcenty architektoniczne w okolicy. Niektóre bloki nadawały się także do wykorzystania jako tworzywo dla miejscowych kamieniarzy. Ich prace – o różnej wartości artystycznej – spotkać można w całym Józefowie i w okolicy. One również nadają miastu specjalnego wyglądu. Najciekawsze są figury przy barokowym kościele pw. Niepokalanego Poczęcia NMP oraz niektóre cmentarne nagrobki. W kamieniołomie, w jego poł.-zach. części, nad skrajem skalnej ściany, stoi oryginalna figura Chrystusa.

Spacer po kamieniołomach jest przyjemny sam sobie i dostarcza wielu wrażeń, ale można zamienić go także w krótką lekcję geologii. Otaczają nas skały wapienne sprzed 20 mln lat. Na ścianach wypatrzeć można tzw. studnie i kominy krasowe. Oglądając ściany z bliska dostrzeżemy muszle różnych gatunków małży, które żyły tu w epoce miocenu. Wapień józefowski ma charakterystyczny wygląd, ponieważ jest gruboziarnisty.  Z tego powodu często bywa mylony z piaskowcem.

Północna skarpa kamieniołomu

Nie udało mi się ustalić, do którego roku kamieniołom był eksploatowany. W przewodniku mojego ojca Włodzimierza Wójcikowskiego „Roztocze” z 1977 r. przeczytałem, że już wówczas wyrobisko było nieczynne. Należy przez to rozumieć, że kamień nie był wydobywany na skalę przemysłową, ponieważ wydobycie gospodarcze – na niewielką skalę – trwa tu do tej pory.

Kamieniołom jest znakomitym miejscem do uprawiania np. trialu rowerowego, MTB, wspinaczki skałkowej czy paintballu. Za rekomendację niech służy fakt, że miejsce to służyło jako poligon doświadczalny dla żołnierzy przygotowujących się do wyjazdu na misje do Afganistanu.

Warto wiedzieć więcej:

Dzielenie dużych bloków kamienia wapiennego (opis za stroną: Józefów Urząd Miejski):

„Złoża kamienia wapiennego w kamieniołomie „Babia Dolina” charakteryzują się budową warstwową, tj. poszczególne warstwy o różnej miąższości rozdzielone są cienkimi warstwami gliny, luźnych osadów bądź spękaniami. Spękania występują też w pionie. Pojedyncze bloki skalne w złożu mają przeciętnie po kilka metrów kwadratowych powierzchni i grubość do kilku metrów. Pozyskiwanie kamienia (dawnym sposobem) odbywa się metodą dzielenia skał techniką z zastosowaniem klinów drewnianych lub żelaznych. Górnik za pomocą bika* – oskarda zaostrzonego w szpic w powierzchni skały wykuwa forę* – rowek o przekroju trójkątnym o głębokości ok. 10-15 cm i długości zależnej od jej wielkości. W tym wyżłobieniu umieszcza płytki drewniane lub metalowe blaszki, a między nie wtyka kliny drewniane lub żelazne. Ilość zastosowanych klinów zależna jest od wielkości skały. Następnie uderza kolejno w kliny od pierwszego do ostatniego, powtarzając tę czynność aż do rozłupania (przerwania) skały, co objawia się widoczną rysą i charakterystycznym głuchym „stęknięciem” kamienia. Po podzieleniu dużej skały na mniejsze dalsze rozbijanie odbywa się przy użyciu żelaznego młota”.

Kamieniarstwo artystyczne (za Danuta R. Kawałko, Józefowski ośrodek kamieniarski – uwaga, artykuł nie ma sygnatury czasowej, ale pochodzi najprawdopodobniej sprzed kilkunastu lat):

„Kamieniarstwo artystyczne w Józefowie, wg relacji Adama Grochowicza, sięga połowy XVIII wieku. Zapoczątkowali je dwaj bracia zwani Mazurami (ze względu na odmienną mowę, którą posługiwał i się). Przyjechali do Zamościa prawdopodobnie z Czech. W poszukiwaniu kamienia na „maszkarony zamojskie” trafili na józefowskie złoża. Osiedlili się w Majdanie Nepryskim i zamieszkali u Waszczuka. Ich autorstwa są rzeźby: św. Józefa (1762), śśw. Dominika i Scholastyki (2 poł. XVIII w.) – na cmentarzu kościelnym w Józefowie; św. Łukasza (1800) – przy targowicy w Józefowie; św. Jana Nepomucena ( XVIII/XIX ) – przy ul. Kościuszki w Józefowie; sarkofag na grobie Tomasza Ćwierzewicza zm. 1805r., na cmentarzu kościelnym w Józefowie. Przed II wojną światową, między innymi, były w Józefowie dwa żydowskie zakłady kamieniarskie. Jeden z nich prowadził Lejzor, który łamał kamień z góry na wymiar i obrabiał go w warsztacie. Robił nagrobki na skład. Rozwoził je furman – Judka. Nagrobki wozili do Zwierzyńca, Szczebrzeszyna, Biłgoraja.
Po II wojnie światowej kamieniarstwem zajął się Adam Grochowicz (ur. 1917r.) zam. w Kolonii Siedliska pod Józefowem. Jest samoukiem. Prace w kamieniu rozpoczął po 1947 r. Początkowo były to nagrobki. Pierwszą większą rzeźbę (statuę Chrystusa, 1949-1950) zrobił na wzór tej, którą zobaczył we śnie. Statua stoi naprzeciw domu rzeźbiarza. Wykonał dotychczas 82 pomniki upamiętniające I i II wojnę światową oraz powstanie styczniowe (w latach 1960-1993). W większości są to obeliski z płaskorzeźbami: krzyży, orłów, żołnierzy, zlokalizowane głównie na Zamojszczyźnie. Wykuł kilka tysięcy nagrobków. Są one na terenie całej Polski (Warszawa, Barcin, Strabla, Lublin), z największą koncentracją w województwie zamojskim. Obrabia przede wszystkim kamień józefowski. Większe prace wykonuje w kamieniołomie lub w miejscu ich lokalizacji, małe w zakładzie (Kolonia Siedliska) (…).
Najszerzej zakrojoną działalność wśród józefowskich kamieniarzy prowadzi Jan Pastuszek. Jest samoukiem. Jako kamieniarz pracuje od 1982 r. Robi przede wszystkim nagrobki (płaskorzeźbione stelle z krzyżami, pełne rzeźby postaci) na cmentarze województwa zamojskiego oraz pojedyncze: do Warszawy, Oławy, Torunia, Krakowa, Wyszkowa. Oprócz nagrobków wykonał: pomniki upamiętniające II wojnę światową (Dołhobyczów, lata 80-te; Chłaniów i Podizdebno, 1994), figury przydrożne (Matka Boska Jazłowiecka, Janów Lubelski, 1985; Matka Boska Krasnobrodzka, Szewnia Górna, lata 80-te), drogę krzyżową przy kościele modrzewiowym w Tomaszowie Lubelskim (1992), obelisk z herbem Józefowa przy wjeździe do miasta, kominki, kolumny pod kwiaty, popiersia. Pracuje w kamieniu józefowskim, w zakładzie znajdującym się w Majdanie Nepryskim. Jest rzemieślnikiem.
W kamieniu józefowskim rzeźbią w ostatnich latach, dorywczo: Seńko Józef z Majdanu Nepryskiego, Momot Bolesław z Józefowa, Mirski i Zygaj z Biłgoraja (wspólny zakład), Mielniczek Zygmunt (półtora roku pracował u Grochowicza). Wykonują oni przede wszystkim nagrobki.”

Miszka Tatar

Miszka Tatar

Nieopodal wieży widokowej w Józefowie znajduje się pomnik upamiętniający Miszkę Tatara, jednego z legendarnych partyzantów Zamojszczyzny. Jego pochodzenie, życiowe losy i polityczno-wojskowe powiązania, a także ocena tego, co robił i jak się zachowywał do tej pory są w pewnym stopniu nierozwiązaną zagadką.

Miszka Tatar miał nie tylko opinię dzielnego partyzanta i lojalnego partnera w walce, ale także przystojnego mężczyzny, wielkiego kobieciarza o okazałej posturze, a także watażki i hulaki lubiącego popijawy.

Zobacz: Hasło w Wikipedii oraz artykuł Jana Byry w Tygodniku Zamojskim.

 

Warto zobaczyć w okolicy:

Józefów – na skraju Roztocza i Puszczy Solskiej

Józefów na Roztoczu – tajemnica gęby Stalina

Czartowe Pole – wbrew nazwie to głęboka dolina rzeki

Nowiny – roztoczański kamieniołom przy Krzyżowej Górze

Florianka – śródleśna ostoja konika polskiego

Górecko Kościelne – wioska jak z bajki

Sztolnie w Potoku Senderki

Kamieniołom w Tarnowoli

Tama i szypoty na rzece Szum

Szypoty na rzece Sopot w Nowinach

Fryszarka w Puszczy Solskiej

Top 10 – punkty widokowe

Ukształtowanie powierzchni Lubelszczyzny sprzyja pięknym widokom. Mają one różny charakter. Na Roztoczu, gdzie rozległe panoramy towarzyszą nam w zasadzie w każdym miejscu. Drugim rejonem wartym specjalnego wyróżnienia jest Małopolski Przełom Wisły, szczególnie pomiędzy Józefowem a Bochotnicą.

Tam właśnie znajduje się punkt widokowy, który uważam za najatrakcyjniejszy w regionie. Mam na myśli wzgórze Albrechtówka nieopodal Kazimierza Dolnego. Można w nie przychodzić po wielokroć, o różnych porach dnia i roku – panorama zawsze nas zauroczy. Widziałem tam Wisłę skutą lodem, parującą po burzy, rozgrzaną letnim słońcem, zasnutą deszczem…

Wspaniałe widoki oferuje także Wyżyna Lubelska oraz Wyżyna Wołyńska. Inaczej jest na Nizinie Południowopodlaskiej i Polesiu, gdzie dominują płaskie tereny. Ogarnąć wzrokiem można tylko ze specjalnie postawionych wież turystycznych, których dzięki unijnym projektom wspierającym rozwój turystyki systematycznie przybywa.

W kategorii punkty widokowe wskazuję tylko miejsca najbardziej spektakularne, bo wszystkich nie sposób tu opisać. Gwarantuję, że podczas wędrówki po Lubelszczyźnie spotkacie ich bardzo dużo.

Top 10 – punkty widokowe:

Albrechtówka – wspaniały widok na Małopolski Przełom Wisły

Krasnobród – wieża widokowa w kamieniołomie

Góra Trzech Krzyży w Kazimierzu Dolnym

Skarpa Dobrska – wąwozy i niezapomniane widok

Nadwiślański kamieniołom w Kaliszanach

Janowiec – widok z zamkowej skarpy

Bukowa Góra – spotkanie z nieskażoną przyrodą Roztocza

Kazimierski kamieniołom przy Albrechtówce

Bagno Bubnów i Bagno Staw

Wał Huty Różanieckiej

Józefów na Roztoczu

Wieża Trynitarska w Lublinie

Hosznia Ordynacka

Top 10 – kamieniołomy

Cały obszar wyniesienia podlasko-lubelskiego pokrywają morskie utwory kredowe. Ich warstwy zalegają prawie poziomo. Odnaleźć można w nich pozostałości żyjących w wodzie organizmów, które opadły na dno i utworzyły skały wapienne o różnej twardości. Są to głównie wapienie, kreda pisząca, margle, gezy i opoki. Na Roztoczu występuje ponadto piaskowiec.

Skały kredowe w wielu miejscach odsłaniają się w sposób naturalny, ale zazwyczaj pokryte są warstwą osadów trzeciorzędowych  i czwartorzędowych. Na ukształtowanie terenu miały też wpływ przyniesione przez wiatr wielkie ilości pyłu lessowego. Miejscami tworzy na Lubelszczyźnie czapę o grubości ponad 30 m, w której do tej pory trwają procesy erozyjne.

Największa ilość kamieniołomów występuje w okolicach Kazimierza Dolnego, w okolicach Biłgoraja, Chełma i na Roztoczu. W pozostałej części regionu można raczej mówić o mniejszych rozmiarowo wyrobiskach opoki, kredy, piachu, żwirów czy gliny.

Do zestawienia w kategorii kamieniołomy wybrałem dziesięć miejsc biorąc pod uwagę ich wielkość, znaczenie geologiczne oraz atrakcyjność turystyczną.

Top 10 – kamieniołomy:

Kazimierski kamieniołom przy Albrechtówce

Nadwiślański kamieniołom w Kaliszanach

Nasiłów – kamieniołom z widokiem na Wisłę

Kamieniołom w Krasnobrodzie – widok na dolinę Wieprza

Żelebsko – kamieniołom zagubiony w biłgorajskich lasach

Nowiny – roztoczański kamieniołom przy Krzyżowej Górze

Józefów – największy roztoczański kamieniołom

Tarnowola

Łyskaków (woj. podkarpackie)

 

Krasnobród- uzdrowisko, letnisko, miejsce kultu

Top 10 – miejscowości

Top 10 – miejsca kultu

Top 10 – kamieniołomy

Top 10 – punkty widokowe

Krasnobród ma status uzdrowiska i charakter turystyczno-letniskowy. Zabudowa rozciąga się na długości 5 km wzdłuż doliny Wieprza, na wysokości ok. 250 m n.p.m. Wśród okolicznych wzniesień najwyższa jest Chełmowa Góra (336 m n.p.m.). Historycznie Krasnobród dzieli się na dwie wyraźnie różniące się od siebie części: Podzamek i Podlaksztor (miejsce kultu religijnego), które łączy rynek w centrum. Nad miastem góruje stary kamieniołom z wieżą widokową.

Kapliczka na wodzie z cudownym źródłem
Kapliczka na wodzie z cudownym źródłem

Podklasztor jest jednym z najbardziej znanych w Polsce miejsc religijnego kultu Matki Bożej. Nad niewielkim potokiem Krupiec, który nieco dalej łączy się z Wieprzem, znajduje się zespół dwóch połączonych ze sobą drewnianych kaplic na wodzie. Wzniesiono je w XIX w. na betonowych palach w miejscu wcześniejszego obiektu tego typu, którego fundatorką była Maria Zamoyska, późniejsza królowa Maria Kazimiera Sobieska. Legenda mówi, że odzyskała ona tu zdrowie po wypiciu wody ze źródełka znajdującego się pod kaplicą.

Miejsce to zwane jest też kaplicą objawień, w nawiązaniu do wydarzeń z 1640 r., kiedy to Jakubowi Puszczykowi objawiła się Matka Boża. Upamiętnia to specjalna figura oraz stacje różańcowe wykonane z kamienia przez krasnobrodzkiego artystę rzeźbiarza Andrzeja Gontarza. Corocznie w kaplicy w nocy z 1 na 2 lipca odbywa się uroczyste nabożeństwo odpustowe, na które przybywają setki wiernych z regionu i całego kraju.

xxx
Murowana kaplica św. Onufrego

W stronę zabytkowego kościoła i klasztoru dominikanów prowadzi trzyrzędowa aleja Najświętszej Marii Panny, będąca pomnikiem przyrody ze względu na wiekowe kasztanowce białe, brzozy brodawkowate, klony i topole. Po drodze mijamy kaplice: murowaną św. Onufrego (wybudowana na planie czterolistnej koniczyny) z XVII w., oraz drewniane św. Anny i św. Antoniego z XIX w. U jej końca napotykamy figurę Matki Bożej Krasnobrodzkiej z Dzieciątkiem Jezus, wystawioną w 1857 r.

xxx
Fasada kościoła pw. Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny

Otoczony murem barokowy kościół pw. Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny został wybudowany w latach 1690-99 w miejscu wcześniejszej budowli drewnianej wg projektu nadwornego architekta Zamoyskich, Jana Michała Linka (zm. 1698), twórcy fortyfikacji Zamościa. Obecna fasada pochodzi z 1769 r. Wyróżnia się ona harmonią oraz bogactwem kompozycji dekoracyjnej i architektonicznej. Wzbogacono ją dwoma obrazami Matki Boskiej Krasnobrodzkiej, Okiem Opatrzności i umieszczonym na szczycie monogramem „Maryja”. Po bokach znajdują się figury świętych patronów zakonu Dominikanów: św. Jacka Odrowąża i św. Wincentego Ferreriusza. Wykonane zostały one w warsztacie Jana Mauchera (XVIII w.), którego warsztat rzeźbiarski w Zamościu obsługiwał przede wszystkim fundacje kościelne na terenie Ordynacji Zamoyskiej. Nad wejściem znajduje się łacińska inskrypcja, w której Marysieńka Sobieska, fundując świątynię, dziękuje Najświętszej Dziewicy Maryi za odzyskane zdrowie. Przy kościele znajduje się wygodny bezpłatny parking.

Do świątyni przylegają dawne zabudowania klasztorne dominikanów, którzy przebywali tu do 1864 r. Powstały one na pocz. XVIII w. na planie kwadratu. Przed wejsciem do dawnego klasztoru stoją dwie figury z piaskowca szydłowieckiego przedstawiajace Chrystusa Dobrego Pasterza – Proroka Świata oraz Jana Pawła II – Jego Wikariusza. Rzeźby zostały wykonane w l. 1997-98 przez Andrzeja Gontarza.

Wnętrze kościoła
Wnętrze kościoła

W jednonawowym wnętrzu uwagę zwraca przede wszystkim bogato dekorowany ołtarz główny wykonany w latach 1774-1776 z drewna sosnowego przez Jana Mauchera. Na piedestale wsparte są cztery złocone kolumny i pilastry z kapitelami i wazami. Między kolumnami umieszczono 4 naturalnej wielkości figury przedstawiające: św. Jacka, św. Dominika, św. Wincentego Ferreriusza i św. Tomasza z Akwinu. Na szczycie głównego gzymsu znajdują się dwie figury kłaniających się aniołów. W górnej części ołtarza umieszczony jest obraz namalowany na płótnie przez wybitnego polskiego malarza Szymona Czechowicza (1689-1775), przedstawiający scenę nawiedzenia św. Elżbiety przez Matkę Boską. Ma on dużą wartość artystyczną.

Krasnobrodzki obraz
Obraz Matki Bożej Krasnobrodzkiej

W głównej części późnobarokowego ołtarza znajduje się cudowny obraz Matki Bożej Krasnobrodzkiej, nieznanego autora, datowany na 1 poł. XVII w. Jest to niewielka odbitka litograficzna, o wymiarach 9×14 cm, którą wykonano na papierze mszalnym. Znaleziono ją w miejscu objawień Matki Boskiej w 1649 r., po tym jak Kozacy splądrowali to miejsce. W czasie „potopu” obraz trafił do Zamościa. Był tam przechowywany w kościele ormiańskim. Wiadomo, że w 1703 r., podczas oblężenia miasta przez Szwedów, był obnoszony po murach obronnych. Później ponownie wrócił do Krasnobrodu, gdzie otaczany jest przez wiernych wyjątkową czcią.

Litografia przedstawia Matkę Bożą adorującą dzieciątko na tle łanu kwitnących róż. Sfruwający gołąb symbolizuje Ducha Świętego. Maryja stoi ubrana w niebieską szatę, z rozpuszczonymi włosami i rękami złożonymi na piersi. Przed Nią, na ziemi, leży nagie Dzieciątko Jezus, wyciągające prawą rączkę w geście błogosławieństwa. W głębi widoczny jest zarys kościoła. U dołu obrazu umieszczony jest łaciński napis mówiący: Dziecię piękniejsze od Słońca, Dziewica jak Słońce jaśniejąca. Oglądajcie na niebie i na ziemi Boga. Jest to drukarska kopia wybitnego obrazu religijnego, namalowanego na desce przez włoskiego malarza Francesco Raiboliniego (ok. 1450 – 1517). Dzieło to znajduje się w Pinakotece w Monachium.

Cztery ołtarze boczne również zostały wykonane przez Jana Mauchera. Cenne wyposażenie świątyni to także XVIII-wieczna chrzcielnica i barokowa ambona w kształcie wazy. W tzw. ołtarzu soborowym, ustawionym na podwyższeniu, wmontowane jest zabytkowe antepedium z ołtarza z prywatnej kaplicy Jana III Sobieskiego. Na ścianach znajdują się wartościowe zabytkowe obrazy. Uwagę zwraca przede wszystkim Św. Roch wędrujący z wiernym psem, namalowany najprawdopodobniej we Francji w XVII w.

Organy
Organy z lat 70. ub. wieku

Organy, 33-głosowe, zostały zamontowane w połowie lat 70. ub. wieku. W czasie wakacji od 30 lat w kościele organizowane są w kościele Letnie Międzynarodowe Koncerty Organowe. Odpust w Krasnobrodzie odbywa się 2 lipca, w święto Matki Boskiej Jagodnej. Corocznie przybywają na niego tłumy wiernych.
Na dziedzińcu klasztornym znajduje się drewniany spichrz z podcieniem, kryty półszczytowym gontowym dachem, z datą 1795 r. Zorganizowano w nim wystawę wieńców dożynkowych oraz kapliczek. Jest to część kościelnego muzeum na które składają się ponadto ekspozycje: sakralna, wsi krasnobrodzkiej, flory i fauny Roztocza oraz Maryjna. W podwórzu przyklasztornym znajduje się ptaszarnia.

zzz
Figura z 1646 r.

Na cmentarz przykościelny prowadzą dwie barokowe bramy. Za nimi dwie zabytkowe figury – starsza z 1646 r., słupowa, zwieńczona kamienną kulą i metalowym krzyżem. Inskrypcja opisuje historię Jakuba Ruszczyka, któremu ukazała się Matka Boska. Druga figura jest z cegły. Umieszczono na niej kamienną statuę Bogurodzicy.

Za kościołem, na terenie Kalwarii krasnobrodzkiej, na obszarze 2 ha, znajduje się 16 stacji i 84 ponadnaturalnej wielkości figur wykonanych z drewna lipowego przez Lucjana Borutę z Drohiczyna, artystę niepełnosprawnego, który pracował nad swoim dziełem w latach 1980-81. Jego autorstwa jest także krzyż stojący na Chełmowej Górze.

nnn
Dawny plac targowy z dawnym domem podcieniowym, mocno przebudowanym po wojennych zniszczeniach

Centrum Krasnobrodu znajduje się na zach. od Podklasztoru. Doprowadza do niego ul. 3 Maja. Rynek zabudowany był niegdyś domami z podcieniami o ciężkich, naczółkowych dachach krytych gontem. W większości uległy one zniszczeniu w czasie I wojny światowej, a ostatecznie w czasie okupacji hitlerowskiej. Handlowali w nich głównie Żydzi, którzy stanowili mniej więcej połowę mieszkańców miasteczka. Polacy trudnili się rolnictwem, a także drobnym rzemiosłem: tkactwem, garncarstwem, blacharstwem, budownictwem, itp.

W pobliży rynku wyznaczone są miejsca parkingowe. U zbiegu ul. 3 Maja i Lelewela figura św. Wincentego Ferreriusza z 1779 r., natomiast przy ul. 3 Maja znajduje się figura św. Jana Nepomucena z 1882 r. Mniej cennych historycznie i artystycznie kapliczek i krzyży przydrożnych jest w Krasnobrodzie bardzo dużo.

Dawny pałac, obecnie sanatorium
Dawny pałac, obecnie sanatorium

Po poł. stronie ul. Sanatoryjnej, nieco ponad 1 km od skrzyżowania z ul. Zamojską, znajduje się dawny zespół pałacowo-parkowy, obecnie sanatorium. U zarania stał tu zamek wzniesiony w 1 poł. XVII w. na planie kwadratu, dwukondygnacyjny, dwutraktowy. Jego właścicielem był podkomorzy bełski Jan Tomasz Lipski. Kolejnym właścicielem dóbr krasnobrodzkich został Jan Firlej, a od 1671 r. otrzymał je w posagu Jan Stanisław Tarnowski, żonaty z Zofią Barbarą Firlejówną. Zamek został wówczas zamieniony na okazałą rezydencję. Pałac  zachował plan kwadratu o bokach ok. 40 m. Kryty był wysokim czterospadowym dachem polskim. Główna elewacja budynku była dekorowana pilastrami i kolumnami z piaskowca. Pomieszczenia miały charakter reprezentacyjny, pojawiła się m.in. sala balowa.

Pałac, widok
Pałac, widok od strony wejścia do sanatorium

W 1914 r. cofające się wojska rosyjskie podpaliły wszystkie budynki dworskie wraz z pałacem i świeżo urządzoną oficyną. Spłonęły one wraz z całą zawartością. W l. 1917 -1919 Kazimierz Fudakowski rozpoczął ich odbudowę na bazie projektu Jana Koszyc-Witkiewicza, wykonanego w 1913 r. Rodzina Fudakowskich była właścicielem dóbr krasnobrodzkich do 1939 r. W dniach 5-7 września w pałacu przebywał prezydent RP Ignacy Mościcki oraz jego bliscy współpracownicy w drodze na Wołyń. Od 5 do 12 września 1939 r. przechowywany był tu obraz Jana Matejski Batory pod Pskowem. Wkrótce potem  zabudowania pałacowe zostały zniszczone.

Po II wojnie światowej dobra krasnobrodzkie zostały rozparcelowane na mocy dekretu PKWN. Park i znajdujące się w nim zabudowania przekazano Zarządowi Ubezpieczalni Społecznej w Zamościu, który po przeprowadzeniu prac remontowych organizował w nich kolonie letnie dla dzieci. W 1949 r. uruchomiono szkołę partyjną, a rok później zaczęto leczyć dzieci. Przeprowadzono kolejne prace remontowe, po zakończeniu których w 1957 r. powstało Sanatorium Rehabilitacyjne dla Dzieci Reumatycznych. W latach 1967-1971 do pałacu dobudowano nowe pawilony. Obecnie mieści się tam Samodzielne Publiczne Sanatorium Rehabilitacyjne dla Dzieci im. Janusza Korczaka oraz szkoła dla leczonych dzieci.

Wieża ciśnień w krasnobrodzkim parku
Wieża ciśnień w krasnobrodzkim parku

Park podworski, w stylu angielskim, ma powierzchnią ok. 20 ha. Zachowała się w nim m.in. galeria i oficyna, wybudowane w XIX w. oraz wieża wodociągowa i magazyn z tego samego okresu. Wśród wielu starych drzew uwagę zwraca przede wszystkim lipa o obwodzie pnia 6 m oraz dwa klony-jawory o obwodzie pni ponad 3 m. Na obrzeżach parku, w pobliżu stawów, znajduje się tzw. rybakówka.

Kamieniołom i wieża widokowa
Kamieniołom i wieża widokowa

Po przeciwnej stronie ul. Sanatoryjnej znajduje się  nieczynny kamieniołom, mający od 1995 r. status tzw. stanowiska dokumentacyjnego, zajmującego powierzchnię 0,9 ha. Jest to jednocześnie ciekawy punkt widokowy, z którego z wysokości 314 m n.p.m., wchodząc na wybudowaną w 2002 r. wieżę, zobaczyć możemy  pd.-zach. tereny Krasnobrodzkiego Parku Krajobrazowego. Ściana kamieniołomu ma 30 m wysokości i 165 m szerokości. Złoże to kamień wapienny, używany niegdyś do celów budowlanych. Eksploatacja złoża zakończyła się w 1974 r. Teraz można tam znaleźć ciekawe skamieliny flory i fauny sprzed ok. 70 mln lat.
Z kamieniołomu widać m.in. sztuczne kąpielisko w Krasnobrodzie, teren rezerwatu Św. Roch oraz Górę Chełmową.

Widok na zalew z kamieniołomu
Widok na zalew z kamieniołomu

Zalew w Krasnobrodzie, cieszący się w sezonie letnim bardzo dużą popularnością i dość dobrze zagospodarowany, powstał w 1974 r. Ma powierzchnię 7 ha, ale planowane jest jego powiększenie najpierw do 12,5, a w dalszej przyszłości nawet do 20 ha.

Stawy na Wieprzu
Stawy na Wieprzu

Do zalewu od strony zach. przylega kompleks stawów rybnych, które ciągną się aż do wsi Hutki (zob. str. ). Położone wśród lasu są one atrakcyjne krajobrazowo, szczególnie latem, gdy kwitną pływające po wodzie grzybienie białe i grążele żółte.
Nadwieprzańskie stawy rybne w Krasnobrodzie założył Kazimierz Fudakowski w międzywojniu. Po wojnie stały się one własnością Państwowego Gospodarstwa Rybnego w Topornicy. Po modernizacji z kilkunastu zbiorników utworzono utworzono siedem. W wodzie występują karasie, okonie, płocie, sumy, liny i szczupaki. Okoliczne tereny są cenną przyrodniczo ostoją ptaków (perkozek, perkoz dwuczuby, bąk, bączek, bocian czarny, cyranka, płaskonos, błotniak stawowy, śmieszka, mewa pospolita i rybitwa zwyczajna).

Warto wiedzieć więcej:

Pierwszymi właścicielami Krasnobrodu byli w XVI w. Lipscy, który lokowali miasto na surowym korzeniu w 1572 r. Po nich dobra przejęli w XVII w. Leszczyńscy, którzy w uzyskali od Zygmunta III Wazy potwierdzenie przywileju miejskiego i prawo do 6 jarmarków rocznie. Miejscowość była wtedy ważnym ośrodkiem protestantyzmu. Działał tu zbór, zaś w  1647 r. odbył się synod małopolski pod przewodnictwem Andrzeja Węgierskiego, pisarza i kaznodziei na dworze Rafała Leszczyńskiego we Włodawie. Zbór został zlikwidowany przed 1673 r.

Miasto zostało zniszczone najpierw przez Kozaków w 1648 r., następnie podczas „potopu” zostało złupione przez Szwedów, a w 1672 r. przez Tatarów, przeciwko którym spod Krasnobrodu ruszył Jan Sobieski i rozbił ich pod Narolem. Pod koniec XVII w. podupadły Krasnobród przeszedł w ręce rodziny Tarnowksich, ale ze względu na położenie z dala od szlaków handlowych nie rozwinął się. Układ miejski uległ częściowemu zatarciu.

Podział miejscowości na Podzamek i Podklasztor datuje się na XVII w. W części wschodniej istniał tu zamek na planie kwadratu, dwukondygnacyjny, którego wnętrza były malowane w 1612 r. przez Jana Francuza. Parter tego obiektu zachował się jako dolna kondygnacja dworu wybudowanego w 2 poł. XVIII w. W części zachodniej istniała natomiast drewniana kaplica, wzniesiona w miejscu objawienia się 5 sierpnia 1640 r. Matki Boskiej.  Opiekę nad nią sprawowali dominikanie sprowadzeni do Krasnobrodu z Janowa Ordynackiego (obecnie Janów Lubelski). Kaplica została zniszczona w 1672 r. przez Tatarów. Jan Stanisław Tarnowski przekazał wówczas zakonnikom budynek danwgo zboru, który użytkowali do 1699 r., kiedy to oddany został do użytku obecny kościół i klasztor.

Wiadomo ponadto, że na początku XVII w. w Krasnobrodzie istniała także drewniana cerkiew prawosławna (w pewnym momencie zamieniona na unicką), a od 1870 r. murowana. Społeczność żydowska w XVIII w. miała synagogę. Na początku XVIII w. miasteczko miało łącznie ok. 780 mieszkańców, pod koniec tego wieku ponad 2010, a w 1910 r. już 3370 mieszkańców. Ludność żyła m.in. z garncarstwa, gontarstwa i meblarstwa – produkowano tu znane i cenione skrzynie zdobione ornamentami roślinnymi.

Pod koniec XIX w. powstał jeden z pierwszych w Europie zakładów przeciwgruźliczych, założony przez Alfreda Rose. Przyjeżdżali do niego chorzy z całego kraju, leczenie odbywało się lekiem sporządzanym z kobylego mleka. Nieudaną próbę wskrzeszenia tej tradycji podjęto w 1934 r. Prezydent Rzeczpospolitej Ignacy Mościcki wziął wówczas udział w otwarciu nowej szkoły i sanatorium w Belfoncie.

W czasie kampanii wrześniowej 1939 r. Krasnobród znalazł się w ogniu walk i ponownie został poważnie zniszczony. Podczas II wojny światowej hitlerowcy dokonywali mordów i pacyfikacji oraz urządzili obóz przesiedleńczy, w którym znajdowało się 500 osób. We wrześniu 1942 r. nastąpiła egzekucja 200 Żydów, a w październiku kolejnych 196 osób. W lutym i marcu 1943 r. krwawe pacyfikacje objęły nie tylko Krasnobród, ale także okoliczne wsie. 5 lipca 1943 r. większość mieszkańców wysiedlono. Rozebrano wówczas renesansową bożnicę. W czasie całej II wojny światowej silny był tu ruch oporu.

W 1974 r. wybudowano zalew rekreacyjny na Wieprzu, w pobliżu którego znajduje się zespół stawów hodowlanych. W miejscowości jest dużo ośrodków wypoczynkowych oraz kwater prywatnych.

Bochotnica – ruiny zamku Esterki

Top 10 – zamki

Punkt widokowy

Ruiny zamku, nazywanego zamkiem Esterki, stoją na cyplu wzgórza wznoszącego się ok. 70 m ponad dolinę Bystrej i stanowią dużą atrakcję Bochotnicy. Rozciąga się spod nich widok na ujście Bystrej oraz dolinę Wisły. Poniżej zamku, na prywatnej posesji, pozostały również ruiny renesansowej kaplicy – mauzoleum Jana Bochotnickiego. Podanie mówi, że w sklepionej krypcie została pochowana Esterka.

Ocalały fragment muru
Ocalały fragment muru

Aby trafić do ruin najlepiej jest się orientować na rondo w centrum Bochotnicy. Nieopodal niego, przy budynku straży pożarnej, znajduje się niewielki parking. Po przeciwnej stronie ulicy widoczna jest drewniana studnia. Odchodzi od niej zielony szlak turystyczny. Należy kierować się nim, podążając lokalną drogą dojazdową do gospodarstw.  W pewnym momencie szlak odbija w prawo pod górę, pomiędzy zabudowaniami. Po marszu pod górę dotrzemy do tablicy pamiątkowej, spod której ścieżka w lewo prowadzi do zamku. Wjazd rowerami jest raczej niemożliwy technicznie.

Tablica upamiętnia wydarzenia z II wojny światowej. Podczas tzw. krwawej środy na Powiślu w Bochotnicy rozstrzelano wielu mieszkańców. Oto zapis relacji jej mieszkanki  Stefanii Pobińskiej: „18 listopada 1942 r. w Bochotnicy zostali zebrani, czyli otoczeni przez gestapowców i spośród wszystkich, tj. około 600 ludzi, został pierwszy wyczytany (drużynowy BCh z Parchatki Józef Rabiński) i sprawdzono dowód jego i po sprawdzeniu dowodu został odprowadzony 10 metrów i publicznie został rozstrzelany”. Podobnie zabito 44 dalsze osoby, a dużą grupę aresztowanych popędzono do ciężarówek: wkrótce z Oświęcimia zaczęły nadchodzić zawiadomienia o ich śmierci.

Nazwa Bochotnicy wywodzi się od prasłowiańskiego bochot-, czyli plusk, chlupot, co należy wiązać z odgłosami płynącej rzeki. Podania mówią, że tutejszy zamek zbudował Maciej Borkowic, wojewoda i starosta poznański, słynny z rozbojów. Pod jego dozorem mieszkała tu ulubienica króla Kazimierza Wielkiego – Estera, gdy król przybywał do Kazimierza. Jan Długosz twierdzi, że Borkowic nie był obojętny na urodę pięknej Żydówki i tajemnie się do niej zalecał. Legenda dopowiada, że za to właśnie został skazany przez króla na banicję, a potem na śmierć głodową w wieży kazimierskiej.

Prawda jest mniej barwna. Bochotnica należała w XIV w. do Ostasza h. Lewart, protoplasty rodu Firlejów. Przed 1368 r. zbudował on tu zamek, który wraz z wioską sprzedał z końcem wieku Klemensowi z Kurowa, kasztelanowi sądeckiemu. W formie spadków Bochotnica przeszła następnie w ręce Zbąskich, Oleśnickich, Samborzeckich, Walewskich. Przekazy mówią o zamku, przebudowanym w poł. XVI w., że już w końcu XVI w. znajdował się w ruinie. Ale zanim tak się stało, był w XV w. w rękach Katarzyny ze Zbąskich Oleśnickiej, istnej herod-baby. Ze swoimi sługami napadała na okoliczne dwory i przejezdnych kupców, rabowała nawet chłopów. Szczególnie napastowała, jak mówią przekazy, posiadłości podkomorzego lubelskiego Grota z Ostrowa. Nie wiadomo, jak potoczyły się jej losy, ale przypuszczać można, że wreszcie znaleźli na nią jakiś sposób rozeźleni sąsiedzi…

Projekt odbudowy zamku
Projekt odbudowy zamku

Zamek miał charakter rezydencjonalny. Gdy stracił tę funkcję, zaczął podupadać. Do jego całkowitej rujnacji przyczyniły się najprawdopodobniej procesy erozyjne i związane z nimi osuwanie się skarpy. Jeśli tab było, oznacza to, że ruina, którą obecnie możemy oglądać to zaledwie niewielki fragment całego założenia, które po prostu runęło ze stoku. Warto w tym miejscu odnotować, że pod koniec XIX w. Józef Klemensowski planował odbudowę zamku według projektu autorstwa A. Zwierzchowskiego. Projekt powstał w 1889  r. , jednak zrezygnowano z jego realizacji.

Widok z zamku na Małopolski Przełom Wisły, z prawej strony widoczny jest cenny przyrodniczo kamieniołom kamieniołom
Widok z zamku na Małopolski Przełom Wisły, z prawej strony widoczny jest cenny przyrodniczo kamieniołom wapienia w wydrążonymi korytarzami

Spod ruin zamku rozciąga się interesujący widok na dolinę Wisły. Rzeka, poza niewielkim fragmentem wylotu doliny Bystrej, znajduje się tutaj na odcinkach w kierunku płd. i płn. w najwęższym miejscu przełomu przez pas wyżyn środkowopolskich. Dolina wyraźnie się zwęża. Przeciwległy brzeg, niższy, odsłania biel stromych, wapiennych ścian. Prawy, lessowy, wyrasta na ok. 80 m od poziomu Wisły i poprzecinany jest przez jary i wąwozy, okryte latem bujną szatą roślinną.

Warto zobaczyć w okolicy:

  • Kazimierz Dolny
  • Pałac Czartoryskich w Puławach
  • Janowiec z zamkiem i miniskansenem
  • Kamieniołom w Nasiłowie
  • Kamieniołom przy Albrechtówce
  • Wzgórze Albrechtówka

Warto wiedzieć więcej:

Bochotnica wpisała się na łamy literatury pięknej. Najpewniej tu właśnie Bolesław Prus umieścił akcję Antka, jednej z najbardziej znanych nowel. Oto opis miejscowości:

Wieś leżała w niewielkiej dolinie. Od północy otaczały ją wzgórza spadziste, porosłe sosnowym lasem, a od południa wzgórza garbate, zasypane leszczyną, tarniną i głogiem. Tam najgłośniej śpiewały ptaki i najczęściej chodziły wiejskie dzieci rwać orzechy albo wybierać gniazda. Kiedyś stanął na środku wsi, zdawało ci się, że oba pasma gór biegną ku sobie, aby zetknąć się tam, gdzie z rana wstaje czerwone słońce. Ale było to złudzenie. Za wsią bowiem ciągnęła się między wzgórzami dolina pocięta rzeczułką i przykryta zieloną łąką.

Wnętrze zakratowanego kamieniołomu w Bochotnicy
Wnętrze zakratowanego kamieniołomu w Bochotnicy

W zboczu skarpy opadającej ku dolinie Wisły – dojście ok. 250 m wąską lewą dróżką powyżej budynku szkoły znajduje się kamieniołom, w którym eksploatowano wapień i opokę metodą komorową. Wejście do zachowanych korytarzy zostało zakratowane, gdyż żyją tam kolonie nietoperzy (kamieniołom jest widoczny spod ruin zamku), a także z powodu bezpieczeństwa turystów.

Z Bochotnicy utrzymuje się połączenie promowe z Nasiłowem, gdzie wart odwiedzenia jest dawny kamieniołom.

 

Kazimierski kamieniołom przy Albrechtówce

Top 10 – kamieniołomy

Top 10 – miejscowości

Punkt widokowy

Na południowym skraju Kazimierza Dolnego, obok wzgórza zwanego Albrechtówką, rozciąga się nad Wisłą wielki kamieniołom o pionowej ścianie wysokości ok. 35 m i długości ok. 500 m. Jest on doskonale widoczny zarówno z lewego, jak i prawego brzegu Wisły, przez co ma bardzo duże znaczenie krajobrazowe. Od kilku lat trwają dyskusje nad sposobem jego zagospodarowania, ale jak dotąd bez jednoznacznego rezultatu.

 

Kazimierski kamieniołom należy do największych nad WisłąKazimierski kamieniołom należy do największych nad Wisłą

Kamieniołom kazimierski dostarczał tzw. zwięzłej i porowatej opoki, skały wapiennej okresu kredowego. Z materiału tego powstała większa część zabudowy miasteczka. Natrafia się tu na liczne skamieliny zwierząt. Eksploatację kamieniołomu zakończono ponad 35 lat temu, aby nie zniekształcać krajobrazu otaczającego Kazimierz.

Od pn.-wsch. wyrobisko kończy się wąwozem o nazwie Granicznik, od którego odchodzi wąwóz Zimny Dół. Z drugiej strony kamieniołomu przebiega głębocznica łącząca się z drogą do Męćmierza i przylegającym do niej wzgórzem Albrechtówka. Górą kamieniołomu prowadzi ścieżka, z której ciekawy widok na Wisłę.

Historia kazimierskich kamieniołomów sięga XIV w., kiedy to pozyskiwano twardy kamień na budowę zamku. Tereny wzdłuż Wisły w kier. południowym nazywano Przedmieściem Górnym lub Janowieckim. W XVII w. źródła podają, że kamień pozyskiwano z Gór Miejskich. W dokumentach z pocz. XIX w. znajdujemy już jednoznaczny zapis, że góra do łamania kamienia z piecem wapiennym ciągnie się od Zimnego Dołu do granicy Mięćmierskiej.

Kamieniołom w Kazimierzu od kilkunastu lat wyraźnie zarasta. Teren po wyrobisku wykorzystują miłośnicy motocrossu i jazdy samochodami terenowymi. Trwają dyskusje, jak docelowo zagospodarować miejsce. Nie został zaakceptowany projekt budowy tu ośrodka spa z basenami – uznano, że inwestycja taka zbyt ingerowałaby w okolicę. W 2015 r. rozstrzygnięto konkurs architektoniczny, który wygrała Pracownia Architektoniczna „Marka” z Puław, do tej pory nie podjęto jednak żadnych robót budowlanych.

Zwycięski projekt
Zwycięski projekt

– Dużym atutem tej pracy jest przepięknie domknięta kompozycja poprzez budynek z zielonym dachem, którego fasada jest otwarta na kamieniołom – mówiła Romana Rupiewicz, przewodnicząca sądu konkursowego. – Przed budynkiem jest plac, na którym będą mogły odbywać się jarmarki, koncerty, targi i inne imprezy. W ten sposób będzie można odciążyć Rynek.

Na wysokości kamieniołomu znajduje się przeprawa promowa pomiędzy Kazimierzem Dolnym a Janowcem. Prom Genderland kursuje w sezonie turystycznym. Zorganizowany parkin znajduje się przy domu noclegowym i restauracji Spichlerz, ul. Krakowska 61. W pobliżu kamieniołomy można zostawić pojazd, ale nie ma do tego celu wyznaczonych miejsc.

Warto zobaczyć w okolicy:

Warto dowiedzieć się więcej:

Zdecydowanie wart przeczytania jest  artykuł Grażyny Michalskiej i Jana Niedźwiedzia pt. „Kamieniołom kazimierski – ochrona krajobrazu kulturowego”, dostępny pod adresem: http://yadda.icm.edu.pl/yadda/element/bwmeta1.element.baztech-article-BPL2-0019-0008

Autorzy omawiają w nim  historię kamieniołomu sięgającą XIV w. oraz jego walory krajobrazowe i geologiczne, z naciskiem na konieczność i sposoby ochrony uwzględniającej tutejszy krajobraz kulturowy.

Nadwiślański kamieniołom w Kaliszanach

Top 10: kamieniołomy

Punkt widokowy

Jeden z najefektowniejszych widoków można podziwiać ok. 1 km koło Piotrawina. W krawędziowej strefie doliny znajduje się tam, obecnie nieczynny, jeden z największych kiedyś nad Wisłą kamieniołom wapieni i opok kredowych, eksploatowany do lat 70. ub.w. Nasłonecznione zbocza porasta tu wiele rzadkich roślin, w tym miłek wiosenny, powojnik prosty, oman wąskolistny.

kaliszany1
Widok w stronę Wisły

Do kamieniołomu doprowadza droga gruntowa pokryta jasnym łupkiem kamiennym, która znajduje się na płn. Skraju wsi Kaliszany Stare. Samochód radzę zostawić przy szosie, przejazd wymaga pojazdu wysoko zawieszonego, poza tym jest ryzyko porysowania karoserii gałęziami.

Widok z kamieniołomu w stronę południową
Widok z kamieniołomu w stronę południową

Olbrzymi, nieczynny już kamieniołom opok górnokredowych wapieni i opok kredowych ma ponad 40 m wysokości i ok. 1 km długości. Prezentuje się imponująco. Odsłonięcie geologiczne prezentuje coraz młodsze skały, kończące erę mezozoiczną. Kamień łamany, który tu pozyskiwano do lat 90 ub. Wieku wykorzystywany był min. przy regulacji Wisły. Śladem po okresie eksploatacji są do dzisiaj wyraźnie widoczne trzy poziomy eksploatacyjne. Kamieniołom znany jest z obecności bogatej, zróżnicowanej i dobrze zachowanej skamieniałości makrofauny. Zobaczyć można tu ślady morskich bezkręgowców, takich jak: głowonogi (amonity, belemnity), małże (inoceramy i inne), ślimaki, jeżowce, gąbki, koralowce.

Zobacz w okolicy:

  • Piotrawin
  • Powiśle
  • Solec nad Wisłą (woj. małopolskie)

Czytaj więcej:

Patrząc z kamieniołomu w stronę dolnego biegu rzeki widać na Wiśle piaszczyste łachy utrwalone przez roślinność, zwane Wyspami Kaliszańskimi. Są one gęsto zarośnięte łęgami i wikliniskami. Istnieją od dawna, oznaczone są m.in. na mapie z 2. poł. XVIII w., podobnie jak na kolejnej z pocz. XIX w. – na tej ostatniej pomiędzy wsią Kaliszany i Łopocznem Wisła płynie ostrym meandrem, wysuniętym ok. 1,5 km w kierunku zach. i tam wpływa do niej rz. Kamienna.

Modraszka z obrączką niemiecką. Zdjęcie ze strony http://kaliszany.blogspot.com/
Modraszka z obrączką niemiecką. Zdjęcie ze strony http://kaliszany.blogspot.com/

Na wyspy można trafić, schodząc w dolinę rzeki obok dawnej szkoły, w której obecnie znajduje się religijny ośrodek Katolickiego Stowarzyszenia Ognisko Światła i Miłości (drogę wskazują tablice przy drodze). Wyspa stanowi ostoję ptactwa wodnego i wodno-błotnego. W sezonie wykorzystują ją ornitolodzy z całej Polski dla obserwacji i obrączkowania ptaków (zob. strona http://kaliszany.blogspot.com/. Wśród wielu znanych gniazdują tu m.in. lub zalatują rzadkie gatunki, jak dzięcioł białogrzbiety, rybitwa rzeczna i białoczelna, nurogęś, stosunkowo już mało spotykana siewka rzeczna. Kaliszany od l. 60. ub.w. są uczęszczaną wsią letniskową, podobnie jak sąsiadujące Łopoczno.

We wsi znajduje się kapliczka św. Stanisława, wzniesiona w 1910 r.

Kaliszany znajdują się na terenie Wrzelowieckiego Parku Krajobrazowego. Został on utworzony w 1990 r. i obejmuje na obszarze 4998 ha fragmenty doliny Wisły oraz Wzniesień Urzędowskich. Granicę zach. wyznacza stroma krawędź doliny Wisły, stanowiąca jednocześnie jeden z najatrakcyjniejszych w Europie profili geologicznych, ukształtowanych w skałach górnokredowych. Na wsch. rozciągają się, w znacznej części wśród lasów, liczne wąwozy lessowe, suche doliny, zagłębienia bezodpływowe i wydmy. Park przecina niewielki Potok Wrzelowiecki uchodzący do Wisły. Początek daje mu silne źródło tryskające ze skał kredowych koło kościoła we wsi Wrzelowiec. W dolinie rzeki są stawy, a duży ich zespół leży koło Kluczkowic. Podobnie jak w dolinie Wisły gniazdują tu i zalatują liczne gatunki ptaków wodnych oraz wodno-błotnych, w tym perkoz białoszyi.

Ich nazwę wiąże się z dawnymi bagnami lub błotami bądź osiedleńcami z dzielnicy kaliskiej. W pobliżu ujścia rzeki oraz w dolinie Wisły wytworzyły się wydmy, które osiągają  wysokość 10–15 m. Pomiędzy nimi występują podmokłe i torfiaste doliny o średnicy dochodzącej do 400 m. Jedną z atrakcji, zwłaszcza we wsch. części parku, są wąwozy ciągnące się na długości kilku km, miejscami głębokie, nawet do 25 m. Najgęściejszą siatkę tworzą w sąsiedztwie doliny Potoku Wrzelowieckiego, gdzie łącząc się, tworzą prawdziwą plątaninę, z kolei najdłuższe ukształtowały się w okolicach Wandalina.

Malowniczy krajobraz Wrzelowieckiego Parku Krajobrazowego
Malowniczy krajobraz Wrzelowieckiego Parku Krajobrazowego

Lasy zajmujące ok. 40 proc. powierzchni Wrzelowieckiego Parku Krajobrazowego odznaczają się dużą naturalnością. Zachowały się cenne przyrodniczo, wielogatunkowe stare drzewostany z przewagą sosnowo-dębowych oraz grądów grabowo-dębowych. Ze spotykanych roślin rzadkich na uwagę zasługują: lilia złotogłów, wawrzynek wilczełyko, parzydło leśne, bluszcz pospolity, tojady – mołdawski oraz dziubaty, turówka wonna, storczyki – podkolan biały i gnieźnik leśny.

Nasiłów – kamieniołom z widokiem na Wisłę

Top 10: kamieniołomy

Punkt widokowy

Kamieniołom nasiłowski jest interesujący nie tylko dla znawców i miłośników geologii. W przeszłości na tym obszarze aż do początków okresu trzeciorzędu znajdował się zbiornik morski. Ponieważ Wisła wcina się tu głęboko w skały mezozoiczne, pozwala zaobserwować profil skał z pogranicza okresów kredy i trzeciorzędu.

Ścieżka jest zatarta w terenie, ale można kierować się mapą umieszczoną na tablicy przy zjeździe do przeprawy promowej
Ścieżka jest zatarta w terenie, ale można kierować się mapą umieszczoną na tablicy przy zjeździe do przeprawy promowej

Przez tereny kamieniołomu prowadzi ścieżka dydaktyczna, jednak jej oznakowanie jest niewidoczne w terenie. Samochód proponuję zostawić przy drodze stanowiącej dojazd do przeprawy promowej w pobliżu grobli na Wiśle. Idziemy stamtąd gruntową drogą wzdłuż rzeki w kierunku płn.

Pierwszy z nasiłowskich kamieniołomów od strony przeprawy promowej
Pierwszy z nasiłowskich kamieniołomów od strony przeprawy promowej

W najwyższych partiach występują skały wapienne, dość odporne na wietrzenie. Widać w nich liczne otwory, które – jak piszą geolodzy – wywiercały raki w nie utwardzonych osadach węglanowych. Otwory owe wypełnia zielonkawordzawy miękki, ilasty piaskowiec glaukonitowy (od greckiego glaukos – niebieskozielony). Wyższą część tworzą jasnoszare gezy i wapienny kamień, zwany siwakiem.

Dla poszukiwaczy skamieniałości z dawnych epok geologicznych jest tu istny raj. W opokach można znaleźć wyraźne i liczne odciski małż, ślimaków, gąbek, ramienionogów i oczywiście amonitów i belemnitów, rzadziej – zęby mozazaurów, czyli wielkich drapieżnych gadów – jaszczurek morskich, żyjących w 2. poł. okresu kredowego. W piaskowcach glaukonitowych spotykamy z kolei belemnity, a niekiedy nawet zęby rekina.

Wszystkie te odciski lub pozostałości pochodzą z najmłodszego tzw. piętra epoki górnej kredy w erze mezozoicznej – piętro to trwało ok. 5 mln lat, a rozpoczęło się ok. 71 mln lat temu – i poprzedzało nadejście trzeciorzędu. To właśnie wtedy, na przełomie kredy i trzeciorzędu, rozegrał się w dziejach ziemi jeden z największych dramatów świata organicznego: wymieranie na lądach dinozaurów, a w morzach, obok olbrzymich gadów, także niewielkich amonitów czy belemnitów.

Widok ze skarpy nasiłowskiego kamieniołomu
Widok ze skarpy nasiłowskiego kamieniołomu
Najlepiej zachowany kamieniołom jest trzecim z kolei na trasie naszej wycieczki
Najlepiej zachowany kamieniołom jest trzecim z kolei na trasie naszej wycieczki

Wąskie ścieżki odbiegające na boki pozwalają podejść pod sam brzeg lub wspiąć się na porośniętą skarpę dawnych kamieniołomów, skąd piękne widoki na Bochotnicę i Kazimierz Dolny.

Do najbardziej interesującego kamieniołomu dochodzimy po ok. 1 km marszu. Ściany wyrobiska są tam odsłonięte i dobrze widoczne. Za kamieniołomem ścieżka dydaktyczna prowadzi pod górę do Nasiłowa, a następnie wzdłuż szosy do zjazdu w kierunku przeprawy promowej. Ja proponuję jednak powrót drogą, którą przyszliśmy.

Uwaga! W przypadku, gdy Wisła jest wezbrana ścieżka dydaktyczna staje się niedostępna.

Warto zobaczyć w okolicy:

Warto wiedzieć więcej:

Pod Nasiłowem krwawe walki o zdobycie przyczółka na lewym brzegu Wisły toczyli na przeł. lipca i sierpnia 1944 r. z obroną hitlerowską żołnierze I Armii Wojska Polskiego.

Od sierpnia 1944 r. na wysokości kamieniołomów w Nasiłowie stał most niskowodny na Wiśle. Zbudowany został przez saperów radzieckich po uchwyceniu przez Armię Czerwoną przyczółka na zachodnim brzegu rzeki. Powierzchnia mostu znajdowała się ok. 2 m ponad powierzchnią wody. Budowla została zniszczona przez wiosenną powódź w 1945 r.

Pomiędzy Nasiłowem a położoną na drugim brzegu rzeki Bochotnicą w sezonie od 1 maja do 30 października kursuje prom. Przeprawy odbywają się od godz. 8 do 21. Przepłynięcie trwa ok. 5 minut.

Pogłębione informacje geologiczne o Nasiłowie można znaleźć na stronie internetowej pod adresem: http://stareaneksy.pwn.pl/historia_ziemi/przyklady/index.php?odsloniecie=nasilow&pokaz=problematyka